AMARO likier rzymskich bogów!

Podróżując od lat po Włoszech nie sposób było nie spróbować tego trunku. Tym bardziej, że czasami dają go jako aperitif przed jedzeniem, czasami po jedzeniu jako digestif (w celu zapobiegania dolegliwościom żołądkowym) a czasami, o tak przy barze. Amaro (z włoskiego "gorzki") – to nazwa, którą określa się włoski likier ziołowy. Amaro nie jest więc marką tylko nazwą ogólną  grupy alkoholi mających wspólne cechy charakterystyczne takie jak: pochodzenie, słodko-gorzki smak oraz zawartość alkoholu na poziomie 16-40%.


Amaro powstaje na bazie produktów pochodzących z Włoch – ziół, przypraw, kwiatów i/lub skórki owoców cytrusowych. Skład mieszanki różni się w zależności od marki, a informacje takie jak proporcje użytych produktów, czy szczegóły procesu są tajemnicą. Składniki bazowe poddaje się procesom mającym na celu wydobycie z nich najlepszego smaku oraz aromatu. Część z nich zostaje namoczona w alkoholu, część w wodzie. Intensywność esencji uzyskuje się też poprzez różne czasy macerowania składników. Tajemne składniki, ich proporcje, czasy pozostawania w danej substancji są pilnie strzeżone niczym alchemiczne i czarodziejskie przepisy. Jeśli wierzyć słowu pisanemu wiele z tych receptur pozostało w formie niezmienionej od stuleci.

Pierwsze gorzkie likiery ziołowe były pierwotnie wykorzystywane jako środki o działaniu leczniczym, a ich stworzenie przypisuje się mnichom.

 

My zaczęliśmy naszą przygodę wiele lat temu z Amaro Ramazzotti. Historia tego włoskiego likieru sięga roku 1815, kiedy to Ausano Ramazzotti stworzył recepturę unikatowego ziołowego specyfiku łagodzącego niestrawność, o jaki dopytywali się liczni zamożni klienci jego mediolańskiej apteki. Półki dla medykamentów Amaro Ramazzotti opuścił dopiero w 1848 roku wraz ze swym kreatorem - Ausano otworzył wówczas bar nieopodal słynnej opery La Scala, a w jego menu jako alternatywę dla kawy umieścił właśnie ziołowy halbbitter. W 1877 roku potomkowie Ausana nie tylko powołali do życia firmę Fratelli Ramazzotti, ale i unowocześnili technologię produkcji jej flagowego wyrobu. Likier szybko zdobył popularność we Włoszech, a następnie podbił serca reszty Europejczyków - kampania reklamowa niezwykle intensywnie ruszyła zaraz po zakończeniu I wojny światowej, plakaty projektowali najznakomitsi przedstawiciele świata sztuki. Amaro Ramazzotti szybko zdobył miano "króla aperitifów", a tuż przed wybuchem II wojny światowej zaledwie 18-letni Guido Ramazzotti stworzył najbardziej chwytliwy w ówczesnych czasach slogan reklamowy: "Ramazzotti jest zawsze dla Ciebie dobry". Slogan ten na stałe wszedł do potocznych zwrotów miłośników trunków na całym świecie. Dziś firma należy do koncernu Pernod Ricard, jednak Amaro Ramazzotti wciąż produkowany jest w swej ojczystej Italii - wedle tradycyjnej receptury i z etykietą zaprojektowaną przez samego Ausana. Zawartość alkoholu - 30%.

Receptura likieru znana jest jedynie trzem osobom na świecie. W bogatym bukiecie 33 ziół i przypraw korzennych wyraźnie wyczuwalne są kardamon, mirt, cynamon, galangal oraz skórka słodkiej i gorzkiej pomarańczy. Sama receptura owiana jest tajemnicą, wiadomo jednak, że w składzie likieru nie brakuje tak wyszukanych składników jak rabarbar, gencjana i chinowiec. (informacje zaczerpnięte ze strony SmoczaJama).

Amaro „Mentha 1911” to odkrycie ostatniej wizyty w Turynie, gdzie podano nam go do śniadania. Mając za sobą kilka testów innych amari ten wyjątkowo wyróżniał się mocnym smakiem i zapachem mięty. Jest produkowany według starożytnej receptury Luigiego Fassio, który uwielbiał go serwować właśnie w Turynie. Receptura, zachowana w starożytnych zeszytach, została ponownie przeanalizowana i zaproponowano ją w nowocześniejszym wydaniu przez fabrykę Il Reale, dając początek amaro o balsamicznym smaku, ze świeżymi, aromatycznymi i trwałymi nutami oraz zdecydowanym smaku mięty. Mocą plasuje się gdzieś pośrodku. Ma 30% zawartości alkoholu.

  
Amaro Mentha Idealnie pasowało do lekkiego włoskiego śniadania i kawy.

Amaro Jefferson nie był pierwszym nowym/innym amaro jakie przetestowaliśmy w Rzymie. Stanowczo był to trunek (niestety nazwa i etykieta nam uleciały), który smakiem i wyglądem przypominał krople żołądkowe zmieszane z odrobiną wody. Był niezwykle gorzki, intensywny i matowy jako ciecz. To był dopiero lek na dolegliwości żołądkowe!

Amaro Jefferson ma naturalny brązowy kolor z delikatną złotą poświatą. Zapachy jakie się w nim pojawiają są korzenne, delikatnie wyczuwalna jest skórka z grejpfruta.
Na początku czujemy smak słodyczy orzechowo-korzennej a następnie pojawiają się wytrawne cytrusy głównie pomarańcz. Po dużej słodyczy następuje, delikatne i wytrawne zakończenie. W ustach zostaje nam aromat ziół włoskich, głównie oregano.
Likier produkowany jest w bardzo ograniczonych ilościach przez malutką destylarnie w Kalabri we Włoszech. Receptura tego amaro pochodzi z dziennika brytyjskiego kapitana Jeffersona, który zajmował się importem przypraw włoskich pod koniec XIX wieku. Receptury zostały zostały zaadaptowane przez Maestro Giocondo, właściciela legendarnego sklepu z przyprawami oraz ziołami “Vecchio Magazzino Domagale”, który istnieje od 1871 roku. Jefferson to likier powstający z 3 różnych maceratów bazujących na lokalnych składnikach Kalabrii: ziołowy: rozmaryn, oregano, kolendra, gencjana; cytrusowy: grejpfrut, pomarańcz
z regionu Bisignano oraz cytryny IGP; korzenny: anyż, wanilia oraz bergamotka. Zawartość alkoholu - 30%.

Amaro Di Erbe. To była trochę taka loteria. Bagaże podręczne i brak możliwości zakupu czegokolwiek na mieście skłoniły nas do wybrania akurat tego trunku w sklepie na lotnisku. Jest lekki alkoholowo, bowiem tylko 25% za to mocno słodki i mocno aromatyczny. W swoim składzie ma wymienione: szałwię, rabarbar, tymianek, wanilia, melisa, bylica pospolita, fiolet goryczki, dzięgiel chiński, macierzanka piaskowa i kilka innych, których nazwy są trudne do wypowiedzenia i niełatwe w łumaczeniu! 


Amaro Del Vecchio Abruzzese to likier, którego receptura została zaczerpnięta ze starożytnych receptur. Smaki pozyskiwane są wyłącznie z naparu wyselekcjonowanych i drogocennych ziół oraz innych gorzkich substancji roślinnych, zebranych głównie w górach Abruzzo. Skład: woda, cukier, alkohol, napar ziołowy, naturalne aromaty. Ewidentnie mocniejszy alkoholowo bowiem ma 40%. 


Więcej szczegółów o Amaro Del Vecchio Abruzzese znajdziecie pod tym LINKIEM

Smacznego!
P.S. Lista amaro będzie uzupełniana w trakcie kolejnych degustacji! :) 

Znajdziecie nas też na Facebooku oraz Instagramie

#amaro #likier #liqueur #ramazzotti #jefferson #amaromentha #mentha #italy #włochy #italia #likierziolowy #likier #qlisykuchni #kulisykuchni #foodphotography #foodfotography #foodporn


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty