Herbaty, zioła, napary
Od wielu lat pijemy herbaty "nie-torebkowe". Czarne, smakowe, zielone, białe, niebieskie, tureckie, kwiatowe, owocowe, aromatyzowane, naturalne. Najbardziej smakowały nam właśnie napary w Turcji w malutkich szklaneczkach, idealnie przezroczyste, piekielnie gorące mimo piekielnego gorąca, ciemno brązowe w kolorze i mocno aromatyczne z wyraźną nutą goryczy. W Maroko ratowały z problemów żołądkowych mocne, mętne, ziołowe i bardzo słodkie esencje. W Egipcie, w nocy, na pustyni Beduin parzył nam miętowy wywar nad ogniskiem. Tymczasem w Krakowie na Placu Imbramowskim jest taki mały sklepik, w którym można się zaopatrzyć w przeróżne herbaty, zioła, kawy i przyprawy. Naszymi faworytami wśród herbacianej braci zostały: Green Screw (zielona o wyważonym smaku, niezbyt mocna gorycz) oraz Czerwony Smok (czerwana o bardzo mocnych aromatach grejpfruta, pomarańczy i czerwonego pieprzu).
Znajdziecie ich sklep w intenetach: https://szczyptaorientu.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz